~*~
* oczami Luke'a *
- Lukey! Wczoraj nie byłeś na kolacji, a teraz nie chcesz iść na śniadanie. Co się dzieje? - krzyknął mi się do ucha Mikey.
- Nie podnoś głosu się baranie... Po prostu nie mam ochoty. - naciągnąłem kołdrę na głowę.
- Okey, w takim razie idę do Kylie powiedzieć, że się w niej zakochałeś. - mój kumpel nie dawał za wygraną. Zaczął mnie szantażować. Podniosłem pytająco brew, a chłopak westchnął. - Paplałeś o niej całą noc przez sen.
Wyszedłem z łóżka.
- Jak komuś powiesz, to ci przywalę, obiecuję. - nałożyłem na siebie koszulkę z logiem Green Day, czarne, przetarte rurki i czarne Vansy, a włosy jak zwykle postawiłem na żel.
~*~
Byliśmy już w stołówce. Kylie i Lizzy przeszły obok nas nie mówiąc nawet tego głupiego "cześć".
Czyli teraz obie się do mnie nie odzywają...
* oczami Kylie *
- Lizzy, mogłybyśmy dzisiaj zjeść z kimś innym? - zapytałam zaraz po ominięciu Luke'a i Michael'a.
- Okey. Nie mam nic przeciwko... - obojętnie odpowiedziała dziewczyna. Podeszłyśmy od stolika, przy którym siedział Drake i jakaś blondynka ubrana na czarno z bardzo mocnym makijażem.
- Cześć, możemy się przysiąść? - zapytała Elizabeth.
- Spoko, siadajcie. - wstała i podała mi rękę, a kąciki jej ust powędrowały do góry. - Jestem Ellie.
- Miło mi. - odwzajemniłam uścisk i uśmiech.
~*~
Rozmawialiśmy już jakieś 20 minut. Okazało się, że mamy dużo tematów.
- Wiecie, nie sądziłam, że tutaj ludzie są tacy mili. Wydawało mi się, że wszyscy będą oschli i gburowaci. - powiedziałam.
- Też na początku tak myślałam. - uśmiechnęła się Ellie.
* oczami Luke'a *
- Czemu nie ma Lizz i Kylie? - zapytała zdziwiona Cheryl. Wzruszyłem ramionami nic nie mówiąc. - Luke, czemu się nie odzywasz? Jesteś smutny?
- Nie mam ochoty o tym rozmawiać. - wstałem od stołu i szybkim krokiem pokierowałem się do drzwi. Kątem oka spostrzegłem Kylie patrzącą w moją stronę, ale gdy tylko odwróciłem się w jej stronę, zajęła się rozmową. Postanowiłem dowiedzieć się co jest powodem jej zachowania. Szybko pobiegłem do swojego pokoju, wygrzebałem jakieś karteczki i długopis, i zacząłem pisać:
Kylie, czemu się tak
zachowujesz?
Zrobiłem coś nie tak?
Luke x
Później szybko udałem się do pomieszczenia, w którym mieszka Kylie i Lizzy, a karteczkę wrzuciłem przez małą szparę pod drzwiami.
~*~
* oczami Kylie *
Po śniadaniu razem z Lizz poszłyśmy do swojego pokoju. Pod drzwiami zauważyłam małą karteczkę. Po przeczytaniu jej zawartości, wyrzuciłam ją od razu do kosza. Czyli Cheryl mówiąc, że nie jestem mu obojętna miała rację, ale to nie zmienia faktu, że nie powinnam o nim myśleć. Problem tkwi w tym, że ja cały czas o nim myślę! To naprawdę nie jest normalne, że po jednym dniu się zakochuję. Zamiast na odwyku, powinnam się znaleźć w psychiatryku.
- Co to za świstek? - moje przemyślenia przerwała Lizzy.
- Nic ważnego. - odpowiedziałam niepewnym głosem.
- Okey. - wzruszyła ramionami dziewczyna. - Chodź na zajęcia. - uśmiechnęła się moja współlokatorka i pociągnęła mnie za sobą. Dotarłyśmy na zajęcia w ostatniej chwili. Nie wiem o czym mówiła Adison - nie słuchałam jej. Byłam zajęta myśleniem o liściku Luke'a. To było strasznie słodkie. Taki sposób komunikowania się był wykorzystywany w podstawówce.
- Kylie, chciałabyś dzisiaj wylosować parę? - zapytała prowadząca wyrywając mnie przy tym z zamyślenia.
- Chętnie. - uśmiechnęłam się sztucznie. Wyszłam na środek i zamieszałam karteczki z imionami. - Michael Clifford. - odczytałam. Mikey podszedł do mnie i zaprowadził do ogrodu należącego do kliniki. Nie był to oryginalny wybór. Większość osób się tu wybierała.
- To... Masz ideał faceta? - spytał chłopak. - Kylie! Ziemia! Masz ideał faceta? - ponaglił mnie. W dalszym ciągu nie odpowiadałam. - Weź mi do jasnej cholery odpowiedz! - krzyknął wyraźnie zirytowany moim milczeniem. Oczy wszystkich zwróciły się w naszą stronę, ale mieszkańcy szybko zajęli się przerwanymi czynnościami. W końcu się otrząsnęłam.
- Przepraszam... Zamyśliłam się. - westchnęłam. - O co pytałeś?
- Czy masz ideał faceta. - odparł chłopak znudzony.
- Ymmm... Nie, chyba jedyną cechą jaką powinien posiadać mój wymarzony chłopak, jest szczerość. Zarówno w uczuciach, jak i normalna. Chciałabym, żeby sam powiedział mi, że coś do mnie czuje. - odpowiedziałam chwilę zastanawiając się nad odpowiedzią.
- Ulubiony film? - pytał na zulełnie inny temat, jakby nigdy nic.
- Kocham całą serię Harr'ego Potter'a. - odpowiedziałam naturalnie. Trochę bałam się spędzać czas z Mikey'em, bo po naszym pierwszym spotkaniu trochę mnie przeraża.
___________________________________
Okey. Przepraszam, że tak długo nie było rozdziału. Mam nadzieję, że się na mnie nie obraziliście :)
DZIĘKUJĘ! Jesteście tacy kochani. Nie umiem uwierzyć, że jest tu już ponad 2430 wyświetleń! Strasznie się cieszę, że pod poprzednim rozdziałem było aż 10 komentarzy. Nie wierzę, bo dostałam dwa razy więcej, niż oczekiwałam. Nawet nie macie pojęcia jak to dla mnie ważne i jak mnie to motywuje. Aby pojawił się kolejny rozdział - musi być u przynajmniej 5 komentarzy. Jeśli nie macie konta gogle, możecie wybrać opcję "Anonimowy" :) Każda opinia daje mi mocnego kopa i proszę wszystkich o napisanie chociaż dwóch słów.
Kilka ogłoszeń:
Założyłam ask'a! Możecie pytać o wszystko, ale na pytania dotyczące dalszych rozdziałów nie odpowiadam.
Jeżeli chcecie być informowani na Twitterze lub Ask'u napiszcie w komentarzach swój user na tt, albo nick na ask'a.
- Nic ważnego. - odpowiedziałam niepewnym głosem.
- Okey. - wzruszyła ramionami dziewczyna. - Chodź na zajęcia. - uśmiechnęła się moja współlokatorka i pociągnęła mnie za sobą. Dotarłyśmy na zajęcia w ostatniej chwili. Nie wiem o czym mówiła Adison - nie słuchałam jej. Byłam zajęta myśleniem o liściku Luke'a. To było strasznie słodkie. Taki sposób komunikowania się był wykorzystywany w podstawówce.
- Kylie, chciałabyś dzisiaj wylosować parę? - zapytała prowadząca wyrywając mnie przy tym z zamyślenia.
- Chętnie. - uśmiechnęłam się sztucznie. Wyszłam na środek i zamieszałam karteczki z imionami. - Michael Clifford. - odczytałam. Mikey podszedł do mnie i zaprowadził do ogrodu należącego do kliniki. Nie był to oryginalny wybór. Większość osób się tu wybierała.
- To... Masz ideał faceta? - spytał chłopak. - Kylie! Ziemia! Masz ideał faceta? - ponaglił mnie. W dalszym ciągu nie odpowiadałam. - Weź mi do jasnej cholery odpowiedz! - krzyknął wyraźnie zirytowany moim milczeniem. Oczy wszystkich zwróciły się w naszą stronę, ale mieszkańcy szybko zajęli się przerwanymi czynnościami. W końcu się otrząsnęłam.
- Przepraszam... Zamyśliłam się. - westchnęłam. - O co pytałeś?
- Czy masz ideał faceta. - odparł chłopak znudzony.
- Ymmm... Nie, chyba jedyną cechą jaką powinien posiadać mój wymarzony chłopak, jest szczerość. Zarówno w uczuciach, jak i normalna. Chciałabym, żeby sam powiedział mi, że coś do mnie czuje. - odpowiedziałam chwilę zastanawiając się nad odpowiedzią.
- Ulubiony film? - pytał na zulełnie inny temat, jakby nigdy nic.
- Kocham całą serię Harr'ego Potter'a. - odpowiedziałam naturalnie. Trochę bałam się spędzać czas z Mikey'em, bo po naszym pierwszym spotkaniu trochę mnie przeraża.
___________________________________
Okey. Przepraszam, że tak długo nie było rozdziału. Mam nadzieję, że się na mnie nie obraziliście :)
DZIĘKUJĘ! Jesteście tacy kochani. Nie umiem uwierzyć, że jest tu już ponad 2430 wyświetleń! Strasznie się cieszę, że pod poprzednim rozdziałem było aż 10 komentarzy. Nie wierzę, bo dostałam dwa razy więcej, niż oczekiwałam. Nawet nie macie pojęcia jak to dla mnie ważne i jak mnie to motywuje. Aby pojawił się kolejny rozdział - musi być u przynajmniej 5 komentarzy. Jeśli nie macie konta gogle, możecie wybrać opcję "Anonimowy" :) Każda opinia daje mi mocnego kopa i proszę wszystkich o napisanie chociaż dwóch słów.
Kilka ogłoszeń:
Założyłam ask'a! Możecie pytać o wszystko, ale na pytania dotyczące dalszych rozdziałów nie odpowiadam.
Jeżeli chcecie być informowani na Twitterze lub Ask'u napiszcie w komentarzach swój user na tt, albo nick na ask'a.
aaaaa! dziękuję <3 kocham cię za to ff!!! pisz szybko następny rozdział
OdpowiedzUsuńbiste jak zawsze :3
OdpowiedzUsuńCzekam na nastepny rodzial
ASDFG świetne<3
OdpowiedzUsuńja rowniez czekam na nastepny rozdzial :D
@LiwiaO
omg! świetny! pisz jak najszybciej kolejny, już nie mogę sie doczekać *-*
OdpowiedzUsuńJasne, że nie mam nic przeciwko. Wręcz przeciwnie - ogromnie ci dziękuję <3 Awwww *-* U ciebie oczywiście poczytam i skomentuję, ale jakoś tak w granicach 21.00 - 22.00
OdpowiedzUsuńjkhsahahakhsuhcuehenjiocjeiojceicjueijei
OdpowiedzUsuńpisz szybko następny no! bo nie moge wytrzymać:(
nie wiem co napisać.
OdpowiedzUsuńwięc napisze
milka
bo milka wyraża więcej, niż tysiąc słów.
<3 ;***
Kocham cię za tą milkę! xD
OdpowiedzUsuńawwh <3 ja ciebie też kocham;** najlepszego ff na świecie
Usuńnajlepsze*
UsuńOki :) Dzisiaj przeczytałam wszystko i skomentowałam (ostatni rozdział) ;)
OdpowiedzUsuńdzięuje :* nowy rozdział powinien pojawić się dzisiaj lub jutro :D
OdpowiedzUsuńświetny :)
OdpowiedzUsuńZajebisty rozdzial...czekam z noecierpliwoscia na next ... ;***
OdpowiedzUsuń